Podchodzenie na przyrządach stanowiących osobiste wyposażenie uczestnika tego ćwiczenia

Techniki alpinistyczne w ratownictwie górniczym

Centralna Stacja Ratownictwa Górniczego S.A. w Bytomiu, w tym roku po raz kolejny zorganizowała zgrupowania kondycyjno – szkoleniowe dla ratowników górniczych, członków specjalistycznych zastępów do prac w wyrobiskach pionowych lub o dużym nachyleniu. Przeprowadzone w ostatnich latach akcje i prace przy użyciu tych zastępów związane z ratowaniem życia i mienia pokazały, że zasadnym jest inwestowanie w rozwój i doskonalenie umiejętności ich członków. Przykładami działań tych zastępów z ostatnich lat, w górnictwie są m. in. akcje w:
– KWK „Murcki – Staszic” 2014 rok (wypadek śmiertelny – wydobywanie osoby, która
wpadła do podziemnego zbiornika węgla i została przysypana urobkiem),
– KWK „Mysłowice-Wesoła” 2013 rok (trzy wypadki śmiertelne, jeden ciężki
– wyciąganie osób poszkodowanych uwiezionych na głowicy klatki w szybie po
zerwaniu kabla),
– KWK Silesia” 2012 rok (wypadek śmiertelny – wydobywanie osoby, która wpadła do
podziemnego zbiornika węgla i została przysypana urobkiem),
– KWK „Borynia-Zofiówka-Jastrzębie” Ruch „Zofiówka” 2009 rok (jeden wypadek
śmiertelny i trzy wypadki lekkie – po rozerwaniu poszycia zbiornika przyszybowego
i gwałtownym wypływie urobku).
Inne przykłady zatrudnienia tych zastępów w ostatnich latach to prace związane z usuwaniem awarii energomaszynowych w zakładach górniczych, których przykładami są:
– w KWK „Bielszowice” działania po wyślizgnięciu się jednej z lin podczas wymiany lin urządzenia wyciągowego w szybie,
– prace z zastosowaniem technik alpinistycznych w KWK „Murcki-Staszic” Ruch „Boże Dary” polegające na udrażnianiu otworu zsypowego urobku pomiędzy dwoma poziomami,
– KWK „Borynia-Zofiówka-Jastrzębie” Ruch „Jas – Mos” prace po zerwaniu się klatki pomocniczego urządzenia wyciągowego w szybie,
– penetracja przy użyciu dostępu linowego nieczynnych wyrobisk w KWK „Porąbka-Klimontów”.
oraz udział w licznych pracach profilaktycznych typu czyszczenie obmurzy zbiorników z zalegającego urobku, zabezpieczanie kontroli obmurzy i zbrojeń szybów przy użyciu samojezdnych Przewoźnych Wyciągów Ratowniczych CSRG S.A.
Ponadto omawiane zastępy uczestniczyły w akcjach i różnego rodzaju działaniach we współpracy z jednostkami Państwowej Straży Pożarnej i Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, np. związanych z uwalnianiem grotołaza, którego przycisnął kilkutonowy głaz w jaskini „Wierna” w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej.
Jak wynika z powyższego, działania z użyciem z użyciem tych zastępów nie należą do rzadkich przypadków więc utrzymywanie wysokiego poziomu wyszkolenia specjalistycznych zastępów jest bezwzględnie konieczne z uwagi stopień trudności prac i poziom zagrożeń.
Wracając jednak do wspomnianych na wstępie zgrupowań kondycyjno – szkoleniowych dla członków specjalistycznych zastępów do prac w wyrobiskach pionowych lub o dużym nachyleniu, poniżej przedstawiam ich programy.
W pierwszym dniu każdego zgrupowania, tuż po zapoznaniu uczestników z przepisami z zakresu ratownictwa wysokościowego, zasadami bezpieczeństwa i higieny prac na wysokości, programem ćwiczeń dokonywano podziału na zastępy oraz do każdego zastępu przydzielono instruktora mającego nadzorować ich prace oraz określano zadania na cały okres szkolenia (pięć dni), które były następujące: budowa stanowisk alpinistycznych (kierunkowe, samonastawne),
zjazd po linie, przepinka w zjeździe, przejście w zjeździe przez węzeł liny,
podchodzenie po linie, przepinka w podchodzeniu, przejście przez węzeł liny w trakcie podchodzenia, ćwiczenia w zakresie układu zwanego „M” oraz przejście przez układ typu „T”, budowa układów wyciągowych, zastosowanie techniki ratowniczej z użyciem wyciągarki spalinowej, podejmowanie poszkodowanego po jego pozorowanym odpadnięciu w szelkach przemysłowych wyciąganie pozoranta i następnie zjazd z nim, zastosowanie do ewakuacji pozorantów noszy stosowanych w ratownictwie wysokościowym, tj. noszy: typu zwijanego („sked”), jaskiniowych oraz koszowych.
Każdego dnia zajęcia rozpoczynały się poranną rozgrzewką pomiędzy godz. 600 a 800, polegająca na przebieżkach po tamtejszych szlakach w celu utrzymania dobrej kondycji. Następnie między godz. 830 a 1700 realizowane były właściwe zajęcia na skałach. Natomiast w godzinach wieczornych przeprowadzano podsumowania zajęć dnia bieżącego oraz omawiano zadania przewidziane na dzień następny.
Omawiane zgrupowania przeprowadzone zostały w dwóch turnusach, tj.:
turnus pierwszy (w dniach od 13 do 17 kwietnia 2015 roku) przeprowadzony został w Górach Stołowych, na terenie działania Wałbrzysko – Kłodzkiej Grupy GOPR w miejscowości Karłów. Udział w nim wzięło 8 ratowników z CSRG S.A. oraz dwóch instruktorów GOPR,
turnus drugi (w dniach od 7 do 12 września 2015 roku) miał miejsce na terenie działania Jurajskiej Grupy GOPR; w nim uczestniczyło 13 ratowników z CSRG S.A. i 13 ratowników z KWK „Mysłowice-Wesoła” oraz dwóch instruktorów GOPR.

PRZEBIEG ZGRUPOWANIA W KARŁOWIE
Główne założenia były realizowanie na górze Szczeliniec Wielki, najwyższym szczycie Gór Stołowych – o wysokości 919 m n.p.m. Przewyższenie tej góry ponad dotaczający teren wynosi 169 metrów.
Szczeliniec WielkiW uzupełnieniu można tu dodać, że na szczyt prowadzi sześćset kamiennych stopni. Uczestnicy ćwiczeń trenowali sposoby przemieszczania się i ewakuacji poszkodowanych, w trudnych górskich warunkach z wykorzystaniem technik linowych oraz ogólnie transport ludzi i sprzętu różnymi technikami. Pionowe ściany Szczelińca Wielkiego i znajdujące się tam wąskie korytarze (tzw. „Piekiełko”) oraz rozpadliny skalne były doskonałym poligonem szkoleniowym, dającym możliwość przećwiczenia różnego rodzaju skomplikowanych układów ratowniczych stosowanych w ratownictwie wysokościowym. Wiele uwagi i czasu poświęcono na pozorowane akcje ratownicze typu:
– wspinacz odpadł od ściany skalnej i zasłabł,
– turysta zszedł ze szlaku i wpadł w szczelinę skalną,
– turysta zwiedzający wąskie korytarze „Piekiełka” pośliznął się na oblodzonych schodach i doznał złamania nogi, urazu miednicy oraz ogólnych potłuczeń.
Podczas wszystkich tych ćwiczeń instruktorzy zwracali uwagę na poprawność budowanych układów alpinistycznych, umiejętność posługiwania się posiadanym wyposażeniem zgodnie z jego przeznaczeniem i instrukcjami obsługi, współpracę członków zastępu, komunikację między ratownikami, czy zastosowano właściwe procedury podczas udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy. Nadzwyczajną uwagę poświęcono też środkom i sposobom ochrony lin przed przetarciem o krawędzie skalne. Jedno z wieczornych zajęć poprowadził dzieląc się swoimi doświadczeniami znany polski himalaista Piotr Snopczyński, uczestnik wielu wypraw wysokogórskich począwszy od Alp i Kaukazu po Karakorum i Himalaje.

PRZEBIEG ZGRUPOWANIA W JURZE KRAKOWSKO-CZĘSTOCHOWSKIEJ
Tegoroczne szkolenie w Jurze charakteryzowało się dużym urozmaiceniem miejsc i zajęć. Codziennie do zajęć wybierano inne miejsce, specjalnie dobierane pod kątem planowanej grupy tematycznej i scenariusza ćwiczeń.
Pierwszym miejscem ćwiczeń była znana nam już z wcześniejszych zgrupowań lita płyta skalna poprzecinana kaskadami okapów o nazwie „Biblioteka”. Na tej właśnie skale rozpoczęliśmy praktyczną część zajęć.
Ratownicy podczas wspinaczkiZadaniem ekip ratowniczych było szukanie odpowiednich punktów stanowiskowych (ze zwracaniem uwagi na ich wytrzymałość), a następnie zakładanie stanowisk do zjazdów z przepinkami, budowa i zastosowanie układów typu: „M” i „T”. Po założeniu oraz odebraniu stanowisk przez instruktorów, omawiane były poszczególne elementy zadań. Po tym przystępowano do realizacji poszczególnych etapów ćwiczeń. Po przejściu całości toru przez każdego z ratowników, ostatnim etapem ćwiczenia była pozorowana akcja z zakresu autoratownictwa. Akcja ta polegała na udzieleniu pomocy ratownikowi, który uderzony został w głowę spadającym kamieniem, stracił przytomność i zawisł w połowie wysokości skały. W działaniach ratowniczych mógł uczestniczyć tylko jeden ratownik, który miał do dyspozycji swój sprzęt indywidualny i sprzęt osoby poszkodowanej (podstawowe wyposażenie ratownika wysokościowego). Realizacja tego zadania wymagała aby ratujący wspiął się po linach osoby poszkodowanej, zabezpieczył poszkodowanego dopinając się do niego, opatrzył zagrażający jego życiu krwotok tętniczy, i następnie przepiął się z przyrządów do wchodzenia na przyrządy zjazdowe aby ostatecznie wspólnie z poszkodowanym ewakuować się do podnóża skały.
Podchodzenie na przyrządach stanowiących osobiste wyposażenie uczestnika tego ćwiczeniaKolejnym miejscem ćwiczeń była jaskinia o nazwie „Aven Wszystkich Świętych”. Penetracja tej jaskini rozpoczynała się od tzw. „studni”, czyli tworu skalnego, w którym występują dwa bardzo ciasne korytarze. Jednym z nich jest niski korytarzyk, który stanowi trudny „zacisk” nawet dla doświadczonych grotołazów z uwagi na jego niewielkie wymiary (aby przejść przez niego konieczne jest ściągnięcie z głowy kasku i pełzanie centymetr po centymetrze z bocznym ułożeniem głowy). Drugi korytarzyk to kilkakrotnie zakręcający przesmyk, w stropie którego widać wysokie kominy, a na ścianach zarysy tzw. rynien. Końcowa jego cześć to sala z niewielką “dziuplą”, którą można przebyć jedynie trawersując po istniejących naciekach.
Następnego dnia do ćwiczeń wybrana została jaskinia „Koralowa”, która należy do najciekawszych jaskiń Jury, posiada znaczną długość i urozmaicone korytarze. Wejście do niej to pionowa „studnia” o głębokości około 20 metrów, która znajduje się w leju położonym na stoku góry „Pustelnicy”. Urozmaiceniem wnętrza tej jaskini są liczne korytarze, zakamarki oraz sale, których część można spenetrować tylko poprzez zastosowanie wysoce specjalistycznych technik wspinaczkowych. Od lat jest też ona ulubionym miejscem treningu taterników jaskiniowych.
Kolejnego dnia udaliśmy się na górę „Birów” (461 m n.p.m.) we wsi Podzamcze. Tamtejsze skały są atrakcyjne dla wspinaczy, m. in. ze względu na wysoki stopień trudności przekraczający VI w skali UIAA. Po omówieniu scenariusza przeprowadzona została tutaj kolejna pozorowana akcja. W ramach ćwiczeń założono, że u podnóża góry znajduje się osoba, którą należy przetransportować do bazy. Sposób transportu polegał na wyciągnięciu poszkodowanego w noszach na wysokość ok. 40 m, za pomocą układu zwanego „tyrolką” do przeciwległej krawędzi grani. Końcowy etap zadania polegał na przepięciu układu i następnie na zjeździe tym sposobem do wcześniej wyznaczonego miejsca. Do realizacji tego zadania zastosowano wszystkie przystosowane do transportu poziomego typy noszy, które posiadano.
Transport poszkodowanego z zastosowaniem układu zwanego „tyrolką”Po wykonanym zadaniu omówiono i przećwiczono sposób prawidłowego zabezpieczenia poszkodowanego do chwili przekazania go w ręce służb medycznych. Taka pozorowana akcja po jej zakończeniu została oceniona pozytywnie przez obserwujących wszystkie działania instruktorów GOPR. Równocześnie obok kolejna grupa ratowników przeprowadzała inną pozorowaną akcję ratowniczą z wykorzystaniem specjalistycznego sprzętu. W tym przypadku założono, że u podstawy góry znajduje się poszkodowany, z którym został nawiązany kontakt głosowy. Po czym należało wszcząć wszystkie wymagane w takiej sytuacji procedury. Po poszkodowanego błyskawicznie wyruszyła pierwsza ekipa ratowników, która wykorzystując sprzęt alpinistyczny dotarła do poszkodowanego. W tym czasie inni uczestnicy ćwiczę przystępowali do budowy układów wyciągowych, spośród których głównym był układ z wyciągarką spalinową firmy ODYSEY. Po opatrzeniu poszkodowanego przystąpiono do jego transportu w tzw. pampersie. W trakcie codziennych wieczornych szkoleń omawiane były, m. in. przeprowadzone przez nasze zastępy w minionych latach akcje ratownicze i przypominane wnioski wyciągnięte z ich przebiegu. Podczas ćwiczeń staraliśmy się bazować przede wszystkim na sprzęcie, z zastosowaniem którego prowadziliśmy w ostatnich latach większość akcji związanych z ratowaniem życia i mienia zakładów górniczych.
Na zakończenie zgrupowania jego uczestnicy, członkowie zastępów specjalistycznych musieli zdać egzamin przed komisją egzaminacyjną złożoną z przedstawicieli Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego S.A. W podsumowaniu zgrupowania podkreślano istotne znaczenie i niezbędność kontynuacji tego typu szkoleń w celu nabycia specjalistycznej wiedzy i umiejętności i utrwalenia niezbędnych nawyków, żeby zawsze móc sprawnie i bezpiecznie prowadzić działania ratownicze do realizacji, których zastępy te zostały powołane.

Autorzy:
mgr inż. Piotr Bulenda
Piotr Fiszer